Co daje świetlik dachowy?

23 October 201723 October 2017 Redakcja oświetlenie

Montaż świetlika dachowego zajmuje kilka godzin, oczywiście przy dobrze dobranej ekipie. Niestety w nowoczesnych budynkach może to przebiegać nawet wieloetapowo. Świetlik dachowy jest montowany także w wykończonym domu.

W ostatnich latach można zauważyć, że projektanci wnętrz wciąż poszukują nowych rozwiązań, aby oświetlić dom od wewnątrz. Jednym z tych rozwiązań są właśnie świetliki tunelowe. Wiąże się to także z oszczędzaniem energii elektrycznej, która jest dziś najważniejsza. Sam montaż świetlików nie jest niczym skomplikowanym, ale wymaga precyzji. Projektowanie pomieszczeń wcale nie musi się do niczego ograniczać, gdyż dzięki świetlikom zostanie doprowadzone światło, nawet do najciemniejszego pomieszczenia. Powinniśmy postawić na światło dzienne, które jest przyjemne dla oka. Rozproszone światło dzienne dziś może oświetlać nawet najciemniejsze zakamarki, dzięki czemu zyskują w naszych oczach. Świetlik tunelowy może doprowadzić zaskakująco dużo światła. Świetliki można montować nie tylko na dachach skośnych, ale także takich, o nieznacznym nachyleniu powierzchni.

Przed montażem trzeba dokonać kilku istotnych pomiarów. Pierwszym z nich jest zmierzenie odległości od sufitu, do połaci dachu. Ważne jest, żeby dobrać odpowiednią długość tunelu. Jego struktura zależy od naszych własnych preferencji. Może on być zarówno z giętką, harmonijkową rurą jak i sztywnym elementem z aluminiowej blachy, która odbija światło. Oczywiście, drugi element jest bardziej skuteczny w transportowaniu światła. Za pomocą tunelu można doświetlić praktycznie każde pomieszczenie. Warto pamiętać, że im przewód dłuższy, tym mniej światła będzie doprowadzanego do pomieszczenia. Warto pamiętać, że przy montażu konieczne będzie częściowe zdjęcie pokrycia dachu. Powinien zostać przygotowany zgodnie z instrukcją montażu, dlatego trzeba jej przestrzegać od początku do końca. W przypadku nadmiernie wystających elementów koniecznie może być ich zeszlifowanie. Pamiętajmy, by nie pogubić dodatkowych elementów, jak na przykład maskownice, zaczepy i listwy.